Wiemy, do czego służą priony

Nauka zrozumiała wreszcie, do czego służą priony. Do tej pory kojarzyliśmy te białka tylko z groźnymi chorobami mózgu. Teraz, dzięki badaniom naukowców z Zurychu, wiemy, że ich podstawowym zadaniem jest ochrona osłonek mielinowych, które zapewniają poprawne działanie komórek nerwowych.

Pamiętamy doskonale głośną sprawę choroby Creutzfeldta-Jakoba i jej zwierzęcej odmiany, choroby wściekłych krów. W obu przypadkach dochodzi do upośledzenia funkcji mózgu i śmierci, wszystko za sprawą prionów, szczątek białkowych, które stają się groźne, gdy zmienią swoją konformację na nieprawidłową. Za ich odkrycie w 1997 roku przyznano nawet nagrodę Nobla.

O ile jednak wiedzieliśmy, jak groźne są priony w nieprawidłowej postaci, nie wiadomo było, do czego są potrzebne w postaci normalnej. I oto naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu postanowili wrócić do twierdzeń nieco zapomnianej, japońskiej pracy sprzed 10 lat, która stawiała tezę, że brak prionów przyczynia się do uszkadzania osłonek mielinowych.

Badania na myszach, opisane na łamach "Nature Neuroscience", potwierdziły teraz ten efekt - u zwierząt genetycznie pozbawionych prionów osłonki niszczyły się przedwcześnie, gdy podano im priony, niekorzystny proces się zatrzymał.

Na razie dotyczy to nerwów obwodowych, ale są powody, by przypuszczać, że podobnie jest w przypadku komórek nerwowych mózgu. Jeśli tak, odkrycie może pomóc w leczeniu tak groźnych chorób układu nerwowego, jak stwardnienie rozsiane.

źródło: RMF FM